Mimo lepszych danych o stanie polskiej gospodarki, rynek powierzchni handlowych ciągle jest w wyraźnej defensywie. W dużych miastach i nawet w bardzo dobrych lokalizacjach czynsze najmu spadają. W WGN w ciągu pół roku zmniejszyły się przeciętnie o około 10 procent.
Eksperci uważają, że drobne punkty handlowe tracą klientów oraz znaczenie głównie ze względu na nadal utrzymującą się dużą podaż galerii handlowych. W ciągu ostatniego roku pojawiło się też nowe zjawisko – wchodzenia galerii nawet do mniejszych miast. Czynsze za wynajem lokalu w takich obiektach wynoszą na największych rynkach przeciętnie około 120 – 160 zł za metr, przy czym w Warszawie cena ta może sięgać nawet i 400 zł od metra. Najwyższe stawki dotyczą lokali małych – do 100 m kw. W Polsce funkcjonuje obecnie ponad 400 galerii i centrów handlowych, ale kolejnych 70 jest w budowie. Na koniec 2013 roku przekroczona została granica 10 mln metrów kwadratowych nowoczesnej powierzchni handlowej. Nasz rynek coraz częściej określa się jako rynek dojrzały. Wg raportu Polskiej Rady Centrów Handlowych, tylko w pierwszym kwartale 2014 roku na polskim rynku przybyło około 160 tys. mkw. powierzchni handlowej.
Dlaczego galerie handlowe wygrywają konkurencję z małymi sklepami? Oprócz ciągle utrzymującej się mody, mają przewagę dzięki kumulacji wielu punktów na małej przestrzeni. Klient, który wybierze się do takiego miejsca może zarówno zrobić zakupy, jak i skorzystać z usług oraz rozrywki. Ponadto galerie kuszą eventami, i różnego rodzaju inicjatywami promocyjnymi.
Ceny najmu lokali przy ulicach wyraźnie są obniżone. We Wrocławiu w ciągu 6 miesięcy, stawki ofert zamieszczanych w WGN zmniejszyły się o około 8 procent. Średnia półroczna cen wynosiła 60 zł od metra, średnia z ostatniego miesiąca to 55 zł. Obecnie nawet w dobrych lokalizacjach, blisko centrum można znaleźć lokale handlowe nawet poniżej stawek przeciętnych. Dobry przykład takiego zjawiska to lokal przy u. Sokolniczej, oddalony o kilkaset metrów od Rynku. Oferent chce za niego 39 zł miesięcznie od metra. Inna, podobna oferta, to pawilon handlowy przy ulicy Tęczowej. Cena najmu w tym przypadku wynosi 40 zł/ m kw.
W Krakowie obecnie wynajmujący lokal handlowy zapłaci średnio 52 zł czynszu. Stawka w ciągu pół roku spadła o 5 zł na metrze. Obniżka wynosi około 9 proc.
Na tle tych lokalizacji dobrze wypada Poznań. W stolicy Wielkopolski ceny najmu są wyraźnie niższe. Średnia z ostatniego półrocza wynosiła zaledwie około 40 zł, ale w ostatnim miesiącu było to już tylko 35 zł od metra kwadratowego. Podobnie jak w Krakowie czy Poznaniu nie ma problemu ze znalezieniem lokali jeszcze tańszych i to atrakcyjnie położonych. Jeden z wynajmujących wystawił choćby lokal na Grunwaldzie. Stawka za metr to 25 zł na miesiąc.
Cenowo dominuje oczywiście Warszawa. W najdroższych lokalizacjach takich jak Śródmieście, Mokotów, Saska Kępa czy Wilanów ceny metra mogą sięgać około 160 zł miesięcznie. Przeciętne stawki dla całego miasta są jednak o połowę niższe, przy czym w ostatnim miesiącu spadły o kolejne 12 procent do średniej wynoszącej 70 zł za metr. Warto dodać, że poza lokalizacjami centralnymi jest zdecydowanie taniej. Choćby na Pradze Południe jeden z oferentów wynajmuje pawilon handlowy za 30 zł miesięcznie.
Jak ceny najmu punktów handlowych przy ulicach będą kształtowały się do końca tego roku? Niewiele wskazuje na to, by trend spadkowy miał się odwrócić, choć raczej mało prawdopodobne są dalsze spadki lokali już przecenionych. Wydaje się natomiast, że w związku z utratą znaczenia ulic handlowych i odpływu klientów na rzecz centrów i galerii, nadal spadki cen obejmą lokale wyraźnie droższe, położone w atrakcyjnych miejscach. Tutaj stawki będą coraz bardziej zmierzać do średniej cenowej. To oczywiście dobra informacja dla potencjalnych najemców. Będą mieli do dyspozycji więcej tańsze i dobrze położonej powierzchni handlowej.
Justyna Ocimek / Dział Analiz WGN